10. SPOTKANIE NA TEMAT STOPY I STAWU SKOKOWO – GOLENIOWEGO
10. spotkanie specjalistów Polskiego Towarzystwa Stopy i Stawu Skokowego już za nami.
Kolejna edycja tego cyklicznego wydarzenia miała miejsce w weekend 2 i 3 października w nadmorskiej Jastarni.
Wydarzenie odbyło się pomimo trudnych pandemicznych warunków, dyktujących już od pół roku odwoływanie kolejnych wartościowych wydarzeń branżowych. W dobie zdalnych eventów branżowych niezwykle ucieszyła mnie możliwość spotkania „na żywo” koleżanek i kolegów lekarzy.
Jak zawsze, nacisk merytoryczny spotkania położony został na najskuteczniejsze techniki i nowości w obrębie chirurgii stopy i stawu skokowo-goleniowego.
Wśród gości i prelegentów nie zabrakło sław polskiej ortopedii. W komitecie naukowym wydarzenia znaleźli się najlepsi wśród chirurgów stopy. Głównym organizatorem spotkania i jego kierownikiem naukowym był pan prof. dr hab. n. med. Marek Napiontek z mojego rodzimego Poznania.
W programie spotkania znalazło się kilka sesji naukowych.
Między innymi – sesja naukowa poświęcona przodostopiu, w ramach której poruszone zostały tematy małoinwazyjnych technik operacyjnych (w tym korekcji palucha koślawego, deformacji bunionette i w zabiegach rewizyjnych w obrębie przodostopia). Wykłady w ramach tej sesji dotyczyły też alloplastyki, osteotomii czy implantologii.
W ramach kolejnej sesji, poświęconej stępowi, omawiano kwestie alloplastyki stawu skokowo-goleniowego, osteotomii, leczenia rewizyjnego i rehabilitacji (a nawet powrotu do sportu i prowadzenia samochodu).
W czasie trzeciej i czwartej sesji zapoznaliśmy się zaś z wykładami gości specjalnych – prezesa PTiT, pana prof. dr hab. n. med Leszka Romanowskiego oraz pana Krisa Buedtsa z Belgii.
Bardzo ciekawą formułą, sprawdzającą się na tego typu wydarzeniach, stanowią pięciominutowe prezentacje przypadków. Nie ma nic cenniejszego, niż weryfikacja wiedzy teoretycznej w praktyce i konfrontacja z metodami postępowania oraz decyzjami kolegów z całego kraju. To owe ciekawe i różnorodne studia przypadków zakończyły nasz dwudniowy zjazd.
Mimo tak napiętego grafiku nie zabrakło nam jednak czasu na rozmowy kuluarowe – oczywiście z zachowaniem zasad dystansu społecznego obowiązkowego w pandemii – i na odpoczynek.
Ich nigdy za wiele, zwłaszcza w tak wspaniałej lokalizacji!
